Stiles spojrzał na Petera, następnie w dół, na trzymany w dłoni niewielki, prostokątny przedmiot i ponownie na Petera.
- Serio – zapytał zduszonym głosem, w którym pobrzmiewały łzy.
Starszy mężczyzna tylko parsknął, przewracając oczami, po czym przytaknął niechętnie, zaplatając ręce na piersi.
Całość ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz