Dalej. Jak już wiecie, tekst jest zbitką dwóch fandomów i mojej nieposkromionej fantazji, więc wszystko może się zdarzyć J Jeśli czegoś nie będziecie rozumieć lub wiedzieć, proszę o pytania. Na wszystkie będę starała się odpowiedzieć. Ok, nie przedłużam już. Bawcie się dobrze i do następnego :*
– Czy z nim wszystko w porządku? – wyszeptał Scott, niemal przyklejając się do szyby za którą leżał nieprzytomny Stiles. Miarowe pikanie aparatury, do której Stilinski był podłączony, sprawiało, że Derek zacisnął zęby z irytacji, a jego głowa chciała pęknąć z bólu. Ten dźwięk powstrzymywał go również przed zachowywanie się tak samo, jak jego beta. Mimo, że on sam miał Stilinskiego głęboko gdzieś, jego wilk bardzo się martwił o swojego partnera. Tylko dzięki byciu alfą i wyuczonej przez lata samokontroli i tłumieniu instynktów swojej zwierzęcej połowy, po szpitalu nie biegał jeszcze rozszalały wilkołak.
Całość ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz